Forum www.fantasyfield.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Zmierzch Chaosu Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Wilczek
Administrator



Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 869 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sochaczew

PostWysłany: Sob 19:27, 29 Lis 2008 Powrót do góry

Wojna między minotaurami, a ludźmi ciągnie się od niepamiętnych czasów. W tym czasie żadna z ras nie osiągneła przewagi, jednak jest coś, co może zakończyć trwajacy od wieków konflikt. Ostałwiony kryształ chaosu, ukryty w niedostępnych górach Garotańskich. Grupa śmiałków postanowiła odnaleźć cenny artefakt...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wilczek dnia Sob 19:27, 29 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Grimmjow Jeaggerjaques
6. Espada



Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 395 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Las Noches

PostWysłany: Sob 15:48, 10 Sty 2009 Powrót do góry

Sorrka za napisanie posta w tym temacie - napisz jakiś wstęp, że np. zebrali się w karczmie.BO tak nie bardzo wiadomo jak zacząć.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wilczek
Administrator



Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 869 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sochaczew

PostWysłany: Nie 14:48, 11 Sty 2009 Powrót do góry

Karczma stała na uboczu. Nie znajdowała się pry najbardziej uczęszczanym trakcie. Zupełnie jakby gospodarzowi nie chodziło o zarobek. Krązyły głosy, że można odnaleźć w niej klucz, wejście do osławionej Ysiridiańskiej gildi złodzieji, najprężniej działajacej w całym kraju. Grimmijev , Ray i Operator 158 siedzieli przy stoilku. Rozmawiali o czymś....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wilczek dnia Pon 17:58, 26 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Ojciec Dyrektor
Hobbit



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 138 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wodzisław Śl, Silesia, Poland

PostWysłany: Pią 14:40, 16 Sty 2009 Powrót do góry

Przy szklance piwa...


(wejście mi nie leży, wymyśl ktoś inny, rozpiszę się potem)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Grimmjow Jeaggerjaques
6. Espada



Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 395 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Las Noches

PostWysłany: Pon 18:20, 26 Sty 2009 Powrót do góry

Drzwi karczmy rozpadły się w drobny mak. Powodem tego był oczywiście Grimijev,a konkretniej jego pięść, ktróy nie miał zwyczaju pukać. Rucił jedynie właścicelowi kasę jako odszkodowanie po czym zbliżył się do operatora, cały czas czujnym wzrokiem szukając zaczepki.

- Mogę się dosiąść? - zapytał.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Daniel121096
Gnom



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:26, 26 Sty 2009 Powrót do góry

Ray patrzył na kufel piwa. Po chwili wziął go w dłoń i wypił do dna.
Nie miał się co bać, był odporny na takie rzeczy.
Potrzeba by przynajmniej 10 kuflów żeby Ray stał się pijany.
-Kelner, znaczy kelnerka, jeszcze jedno poproszę!-Krzyknął.
Po chwili podeszła kelnerka i postawiła na stole kolejny kufel piwa i zabrała ten pusty.
-Ale balony-Pomyślał Ray, po czym wypił do połowy piwo z kufla.
Po chwili wstał i podszedł do barmana.
-Ile za pokój?-Zapytał.
Nagle zobaczył kątem oka jak z jednego stolika wstaje dwóch mężczyzn i do niego podchodzi.
Usłyszał, że to nie miejsce dla niego, że ma stąd spieprzać, albo dostanie w ryj.
Ray zacisnął pięść, po czym odwrócił się i walnął jednego mężczyznę w podbródek.
Ten, aż cofnął się do tyłu.
Ray poczuł wzrok wszystkich, którzy przebywali w karczmie.
-Nie chcę wam zrobić krzywdy, lepiej się pogódźmy i wypijmy po piwie-Powiedział.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Grimmjow Jeaggerjaques
6. Espada



Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 395 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Las Noches

PostWysłany: Pon 20:39, 26 Sty 2009 Powrót do góry

Grimmijev najpierw chciał się dosiąśc, ale zmenił zdanie. Ktoś włąśnie zaczynał się bić. Za pomocą Garudy pojawił się za gościem, którego walnął w łeb Ray, serwując mu potężnego kopniaka w tył głowy (pamiętać o sile Grimma, lepiej, żeby on tego uniknął bo może skończyć się na bardzo poważnych obrażeniach)


PS: O tym czy kopniak trafi decyduje GM.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ojciec Dyrektor
Hobbit



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 138 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wodzisław Śl, Silesia, Poland

PostWysłany: Pon 21:00, 26 Sty 2009 Powrót do góry

SAS Op. 158 zszedł na dół, gdyż usłyszał jakieś niepokojące dźwięki. Przygotował swoje sztylety, złożył je w miecz jednoręczny.
Na dole jakiś facet, chyba Mieszkaniec Lasów leżał na ziemi. Barman wrzeszczał właśnie:
- Kurwa! Wcisnął gościowi nos w czachę!
Nagle za rozmasowującym pięść mężczyzną stanął inny i rypnął go w głowę z buta. "Chyba się przyłączę!", pomyślał SAS operator 158, schował miecz i złapał stojącego obok faceta, powiedział:
- Dzień dobry!
I pieprznął jego głową o ścianę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wilczek
Administrator



Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 869 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sochaczew

PostWysłany: Wto 10:45, 27 Sty 2009 Powrót do góry

Grimmjew naszczeście nie trafił za dobrze. Meżcyzna osunął się na ziemie. Nagle ktoś wszedl do karczmy. Był to wielki, czarny człowiek.
-Co tu się dzieje!? ryknął. Ktos chyba sie prosi o tęgie lanie!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Grimmjow Jeaggerjaques
6. Espada



Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 395 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Las Noches

PostWysłany: Wto 12:42, 27 Sty 2009 Powrót do góry

-Spiepszaj! - krzyknął Grimijev - Bawię się teraz. Ulubioną jego rozrywką było wszczęcie z kimś bójki aż do momentu, kiedy ktoś nie padł. Mało komu okazywał honor, jedynymi takimi osobami byli Karzon i Drek, dwai minotaurowie.

Po czym dla zabawy złapał za stolik i żucił nim z całej siły w owego gościa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wilczek
Administrator



Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 869 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sochaczew

PostWysłany: Wto 13:55, 27 Sty 2009 Powrót do góry

Owy nieznajomy zamachnął się i przebił stól swą piescią. Popatrzył z rozbawieniem na Grimjeva. Zaryczał i zaatakował. Wyprowadził uderzenie prosto w brzuch Grimjeva.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Grimmjow Jeaggerjaques
6. Espada



Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 395 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Las Noches

PostWysłany: Wto 14:06, 27 Sty 2009 Powrót do góry

-Coś ci powiem. Moje caiło jest bezpośrednio połączone z maną. Mój wój robił na mnie ekspertmęty. To daltego jestem taki silny.

Grimijev jedynie stoi w miejscu. Jedynie głowa jest wrażliwa na ciosy, więc nieznajomy jedynie lekko go odpechnie. Kiedy to już nastąpi, Grimijev za pomocą Garudy ucieka za niego.

- CERO!!

W ręce Grimijeva pojawia się czerwona kula, która następnie pęka i wylatuje z niej potężny pocisk, któy jednak leci wolno.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Grimmjow Jeaggerjaques dnia Wto 20:24, 27 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Ojciec Dyrektor
Hobbit



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 138 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wodzisław Śl, Silesia, Poland

PostWysłany: Wto 14:23, 27 Sty 2009 Powrót do góry

Mógłbyś pisać nieco ładniej? Neutral

SAS Operator 158 gapił się na walczącego maga i jakiegoś gościa. Potem spojrzał się w bok, na stojącego obok gapia. Delikatnie podniósł krzesło z posadzki. Zamachnął się i pier****** faceta w łepę. Oparcie odpadło. SAS, teraz już taboretem, uderzył znów. Tym razem została mu w ręku tylko noga od krzesła. Przy jej pomocy poprawił nieszczęśnika.
Chwycił mały stolik, uniósł go nad głowę i rzucił się w stronę maga i jego przeciwnika.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wilczek
Administrator



Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 869 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sochaczew

PostWysłany: Wto 22:07, 27 Sty 2009 Powrót do góry

Nieznajomy zaśmiał się tylko i uskoczył. Przylgnał do sufitu. SaS i Grimijev stali jak wryci. Nieznajomy zeskoczył i rozdarł swe ubranie. Jego twarz wydłużyła się w pysk, a ciało porosło sierścią. Inni goscie wybiegli z karczmy, zostawiając trójkę w środku. Całkowicie przemieniony wilkolak stanął przed Grmijevem. Złapał go za nogi i rzucił nim o sciane. Następnie zaatakował pazurami SaSa Operatora 158. Karczmarz trącił łokciem Raya.
-Ja go zatrzymam. Uciekajcie jeśli wam życie miłe!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ojciec Dyrektor
Hobbit



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 138 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wodzisław Śl, Silesia, Poland

PostWysłany: Wto 22:55, 27 Sty 2009 Powrót do góry

- To tak się bawimy?! - wrzasną SAS.
Błyskawicznie padł na ziemie wyciągając swoje sztylety i poharatał brzuch wilkołaka.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Grimmjow Jeaggerjaques
6. Espada



Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 395 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Las Noches

PostWysłany: Śro 13:05, 28 Sty 2009 Powrót do góry

- Do tej pory w moich ciosach było mało many. Teraz uderze cię całą moją potęgą! - Grzyknął Grimmijev patrząc w oczy wilko-kłaka. Podniósł się. Jedynie głowa lekko go bolała.
- Naucze cię latać jak innego wilka którego spotkałem na północy.
Po czym za pomocą Garudy pojawił się za wilkołakiem i wymierzył mu kopniaka z siłą ciosu 3. metrowego trola w brzuch.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wilczek
Administrator



Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 869 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sochaczew

PostWysłany: Śro 14:03, 28 Sty 2009 Powrót do góry

Wilkołak dostał potężny cios. Upadsł na sciane, która zawaliła się na niego.
-Ho ho, ale żescie mu dowalili! Powiedział oberżysta. -A teraz wynocha.





Mała prośba nie próbujcie ukatrupić barmana tylko ztad wyjdźcie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Grimmjow Jeaggerjaques
6. Espada



Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 395 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Las Noches

PostWysłany: Śro 17:03, 28 Sty 2009 Powrót do góry

- I tak nie ma tu nic do roboty - powiedział Grimijev - idziemy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ojciec Dyrektor
Hobbit



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 138 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wodzisław Śl, Silesia, Poland

PostWysłany: Śro 19:03, 28 Sty 2009 Powrót do góry

- To ja też spadam. Ciekawe, kto zapłaci za ścianę. - powiedział SAS machając na pożegnanie.
Wyszli z karczmy.
- No dobra, to coście za jedni? - zapytał SAS.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Daniel121096
Gnom



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:15, 28 Sty 2009 Powrót do góry

Ray wychodząc celowo nie zauważył karczmarza i się z nim zderzył.
-Jak łazisz?!-Usłyszał.
Po chwili Ray był już na zewnątrz a w ręce trzymał sakiewkę.
Wyjął z sakiewki złoto i podliczył.
-25 zł monet-Pomyślał.
-Ja jestem Ray-Powiedział, słysząc Operatora.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Daniel121096 dnia Śro 19:16, 28 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)