Mario Puzo

Gość co prawda nie pisze tekstów fantasy ale jest świetny. Zetknęliście się kiedyś z prozą autora Ojca Chrzestnego? Jeśli nie to szczerze polecam.

Sam dzisiaj skończyłem czytać jego ostatnią powieść - Omerta. Tytuł oznacza sycylijską zmowę milczenia, która przez lata obowiązywała członków mafii. Akcja książki rozgrywa się w połowie lat 90 XX wieku a więc w czasach gdy wielkie, gangsterskie rody Ameryki mają już za sobą swoje złote lata. Głównym bohaterem jest Asterre Viola. Młody mafioso, który staje przed ogromnym wyzwaniem. Musi spełnić ostatnią wolę swojego przybranego stryja - zalegalizować interesy Rodziny i obronić jego, dorosłe już, dzieci przed przestępczym światem. Aby tego dokonać będzie musiał stawić czoła największym, światowym handlarzom narkotyków i skorumpowanym policjantom, prowadzić niebezpieczną grę z agentami FBI i nieraz łamać odwieczne zasady.
Książka jest świetna. Mimo, że podejmuje podobną tematykę co Ojciec Chrzestny to jednak znacznie różni się od sztandarowego dzieła Puzo. Opisany świat jak i warunki w nim panujące jest już zupełnie inny. Mafia to tylko cień potężnej niegdyś organizacji. Nie ma już miejsca na bezpośrednie rozwiązywanie problemów i składanie "propozycji nie do odrzucenia". Cała akcja dotyczy skomplikowanych intryg w świecie polityki i finansjery. Książka przypomina mi przez to nieco "Noble House" Jamesa Clavella (również gorąco polecam), który to miał podobny klimat i podobnie zawiłą fabułę.
Podsumowując polecam "Omertę" wszystkim. Nawet tym, których nie interesują tego typu historię. Powieść jest znakomicie napisana (widać, wyrobiony styl pisarza-weterana) i jest po prostu świetnym czytadłem na kilka przydługich wieczorów.